blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(22)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy hombredelrio.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

cyklhorda

Dystans całkowity:1592.50 km (w terenie 116.00 km; 7.28%)
Czas w ruchu:97:44
Średnia prędkość:16.29 km/h
Maksymalna prędkość:46.65 km/h
Suma podjazdów:376 m
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:75.83 km i 4h 39m
Więcej statystyk

Wielkie Święto Cykliczne

Niedziela, 21 czerwca 2015 Kategoria cyklhorda, impreza, święta
Km: 55.59 Km teren: 0.00 Czas: 03:58 km/h: 14.01
Pr. maks.: 42.59 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Nie zapowiadało się ciekawie, ciężkie chmury już od rana zawisły nad miastem a w drodze na Lubieszyn zaczęły się skraplać. Zmoczeni, powątpiewając że jakichkolwiek rowerzystów (bo komu by się chciało wyściubiać nos spod pierzyny w taką pogodę) zastaniemy na miejscu zbiórki - zajechaliśmy do MacDonalda.

 Po odczynieniu skutecznych czarów nad czarną kawą,

Kawa w MacDonaldzie

udaliśmy się na punkt docelowy, gdzie się miło rozczarowaliśmy widząc grupę ok. 20 osób zmierzających ku nam od strony granicy.

Grupa Niemiecka na przejściu granicznym

Po udzieleniu ostatnich wskazówek zmotoryzowanemu policmajstrowi

Rozmowa z policjantem

i przetłumaczeniu na język całkowicie mi obcy

Tłumaczenie

z entuzjazmem ruszyliśmy!

No to ruszamy

Droga wiodła przez Dobrą i Wołczkowo, gdzie dołączali się kolejni rowerzyści.

Droga na Dobrą

A na Głębokim nasza Grupa Lubieszyńska połączyła się z Monterową Grupą Policką.

Spotkanie na Głębokim

I dalej przez aleję Wojska Polskiego,

Aleja Wojska Polskiego

Plac Odrodzenia,

Plac Odrodzenia

aż do punktu docelowego, jakim był pomnik Adama Mickiewicza w parku Stefana Żeromskiego.

Park im. Stefana Żeromskiego

Tu niestety przywitała nas cisza ponieważ elektrykom rozlała się gdzieś faza i w związku z tym nie działało nagłośnienie.. sam więc obwieściłem nasze przybycie!

Obwieszczam Święto Cykliczne

... po czym udałem się na sesję zdjęciową - mistrzunio drugiego planu

Mistrz drugiego planu
Mistrz drugiego planu2
Mistrz drugiego planu3

Wreszcie nadszedł czas rozpoczęcia Wielkiego Przejazdu na którego początku usytuowali się główni organizatorzy

Organizatorzy Święta Cyklicznego

a my pode cerkwią przygotowaliśmy się do rozdania szprychówkolosów.

Rozdawanie szprychówek

W Wielkim Przejeździe Rowerowym, pomimo niezbyt sprzyjającej aury (chociaż nie padało - kawa nadal działała) uczestniczyło jakieś półtora tysiąca bajków...

1500 rowerzystów

były też przerwy, podczas których można było sobie zrobić zdjęcie przytulane

Z Anną Bibi

i takie trochę bardziej dystansowe

Z Pawlem Krupińskim

a ponieważ rowerzystom przeszkadza dymek z papierosa, poszedłem więc zapalić na przystanek tramwajowy...

Przerwa na fajkę

Na rondach prezentowaliśmy się bardzo okazale...

Plac Grunwaldzki

no może oprócz Kajacka...

Kajacek na rondzie

Powróciliśmy na miejsce rozpoczęcia, jeszcze tylko losowanie roweru, potem sprzątanie a zaduma na mym obliczu świadczy że coś się znów kończy...

Końcówka święta

Na koniec organizatorzy wykazali się jeszcze jedną dobrą stroną - zapraszając wolontariuszy na poczęstunek (kto nie był ten gapa).

Poczęstunek w pizzeri

A zwieńczeniem Wielkiego Święta Cyklicznego był poczęstunek u mnie

Finał święta
(całe szczęście że tylko jeden chętny).



V Święto Cykliczne

Niedziela, 8 czerwca 2014 Kategoria cyklhorda, impreza, Klaster, święta
Km: 76.93 Km teren: 4.00 Czas: 04:51 km/h: 15.86
Pr. maks.: 44.94 Temperatura: 35.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

I kolejne, udane dzięki sprzyjającej pogodzie nasze, regionalne święto rowerowe które właściwie było kopią zeszłego roku...dla mnie i kilkoro innych osób zaczęło się bardzo wcześnie bo już o 6.30 byliśmy umówieni przy zajezdni Klonowica, skąd wraz z rześkim porankiem udaliśmy się tą samą, co zeszłego roku - drogą

Droga na Wąwelnicę

do Lőcknitz... i stąd w siódemkę mieliśmy eskortować grupę niemieckich rowerzystów, których była... aż trójka.

Przed Dworcem w Lőcknitz

Na granicy w Lubieszynie tym razem oczekiwała, mająca eskortować nas Policja... a i grupa się nieznacznie powiększyła

Granica w Lubieszynie

i rosła wraz mijanymi miasteczkami - Dobrą, Wołczkowem,

Postój w Wołczkowie

aby na Głębokim połączyć się z  jeszcze większą nitką Policką.

Miejsce łączenia dwóch nitek

Stąd obie połączone nitki w liczbie ok. 500 rowerzystów udały się na miejsce docelowe, czyli park Żeromskiego - pomnik Adama Mickiewicza, gdzie dostąpiłem zaszczytu gadania do mikrofonu.

Wywiad z panią prowadzącą

Po zjechaniu na punkt wszystkich rowerzystów - okazało się że jest nas całkiem sporo...

Rowerzyści pod pomnikiem A. Mickiewicza

i ciężko było mi znaleźć w tym tłumie syna wraz z jego dziewczyną - Olą.

Maciek z Olą

Z ciekawostek rowerowych był czołg Rudy i samolot Orzeł 1

Rudy i Orzeł

Po odprawie na zapleczu sceny głównej,

Odprawa z tyłu sceny

ok. cztery tysiące rowerzystów udało się na wspólny przejazd ulicami Szczecina,

Plac Grunwaldzki

pośród których najbardziej atrakcyjną - Trasą Zamkową, na której był krótki postój,

Postój na Trasie Zamkowej

który chyba zakłopotał jednego z organizatorów, gdyż marsowe oblicze ukazał...  Krzysztof Monter

Długo się ciągnął wąż rowerzystów zjeżdżających z Trasy Zamkowej

Zjeżdżając z Trasy Zamkowej

Po powrocie, schłodzeniu się w ulicznej ścianie wodnej i paru jeszcze innych atrakcjach, nastąpiło podziękowanie - czynnemu rowerzyście - Marszałkowi Województwa panu Olgierdowi Geblewiczowi,

Marszałek Województwa

po czym została wybrana dziewczynka do losowania głównej nagrody - roweru elektrycznego Wybrana dziewczynka do losowania nagrody

a szczęśliwym posiadaczem wylosowanej szprychówki okazał się ów człowiek...

Szczęśliwy zdobywca nagrody Głównej - roweru elektrycznego

Były jeszcze pomniejsze nagrody, między innymi za największą dostarczoną ilość nakrętek i jedną z medalistek w tym konkursie okazała się nasza koleżanka Iwonka...

Nagroda za dostarczone nakrętki

Na zakończenie posprzątaliśmy teren parku i udaliśmy się do "Fabryki",

Podsumowanie Święta Cyklicznego

gdzie miało się odbyć podsumowanie Święta Cyklicznego ale poprzestano na konsumpcji, która to z kolei zapoczątkowała całkiem inny rodzaj świętowania.


Polsko-Niemiecki Rajd Rowerowy Dobra - Blankensee

Sobota, 7 czerwca 2014 Kategoria cyklhorda, Klaster
Km: 61.11 Km teren: 5.00 Czas: 03:52 km/h: 15.80
Pr. maks.: 44.53 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 166m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Na dzień przed Wielkim Świętem Cyklicznym odbył się rajdowy festyn zorganizowany przez Gminę Dobra Szczecińska, mający za cel zachęcenie rowerzystów do odwiedzania malowniczych zakątków tego obszaru... imprezę tę można by porównać do "Tour de Natur" z tym że tu organizatorzy pokazali  lepszą klasę.

Po spotkaniu z grupą chętnych, pokrętnymi drogami dojechaliśmy na stadion w Dobrej gdzie od razu zajęliśmy ławeczki w zbawiennym cieniu...  Stadion w Dobrej

potem były zapisy i rozdanie koszulek - darmowych - w które natychmiast się przebraliśmy

Przebrani w koszulki uczestników rajdu

i niebawem ruszyliśmy w trasę

Na trasie do Buku

która wiodła przez nowo zrobione przejście graniczne w Buku i dalej przez niemieckie miasteczka Blankensee,

Nowe przejście graniczne

Pampow i z powrotem przez granicę do Stolca, gdzie w granicznym jeziorze Stolsko zakosztowałem - jako pierwszy - uroków naturalnego SPA...

Kolaż z pływania w Stolsku

po orzeźwiającej kąpieli  wróciliśmy do Dobrej, gdzie gospodarze ugościli nas pysznym jedzonkiem,  Konsumpcja w Dobrej

zwieńczonym wspaniałym tortem

Rajdowy tort

Były też konkursy ale medale i tak otrzymali wszyscy uczestnicy rajdu...

Medale za uczestnictwo w rajdzie

brakowało tylko piwka, na które to po imprezie udaliśmy się do Zjawy i gdzie dołączył do nas, ubolewający nad swoimi obowiązkami - Karny Jacek.

Piwko w Sławoszewie

Na zakończenie tak cudownego dnia, już na Głębokim zachęcaliśmy całkiem nieznanych nam rowerzystów do udziału w jutrzejszym Święcie Cyklicznym

Oficerowie rowerowi
a jakby kto chciał to tu filmik z drona:
https://www.youtube.com/watch?v=Y_3tHBgk_hk


Berlin Sternfahrt 2014 - Poczdam

Niedziela, 1 czerwca 2014 Kategoria cyklhorda, impreza, Klaster
Km: 103.18 Km teren: 0.00 Czas: 07:26 km/h: 13.88
Pr. maks.: 37.80 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 120m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Gwieździsty zlot rowerzystów w Berlinie jest chyba największą na świecie tego typu imprezą (ok. 200 000  rowerów) i wręcz nie wypada na nim nie być, zwłaszcza że mieszka się tak niedaleko. Ponieważ pogoda zapowiadała się wręcz idealnie oraz fakt że już kilka razy uczestniczyłem w tej paradzie, postanowiłem rozszerzyć ją o dodatkowe zwiedzanie... Poczdamu.


Takie małe porównanie: wejście - zejście na peron dworcowy w dwóch miastach o liczbie ludności:

                       400 000                              i                   40 000

Porównanie peronów

Ponieważ zarówno zdjęć jak i wrażeń zbyt wiele jak na jeden dzień więc pokrótce...

Eberswalde

Zbiórka w Eberswalde

Rzesza Niemiecka

Przed wjazdem do tunelu

Berlin

Brama Branderburska

Poczdam

Pałac Sanssouci

Konferencja Wielkiej Trójki w Pałacu Cecilienhof

Pałac Cecilienhof

a czym najbardziej interesowały się dziewczyny...?

Zainteresowania dziewczyn

a jakby ktoś chciał to reszta zdjęć tutaj:

https://plus.google.com/photos/1132023943563691566...



Tour de Natur

Niedziela, 25 maja 2014 Kategoria impreza, Klaster, cyklhorda
Km: 138.02 Km teren: 0.00 Czas: 07:23 km/h: 18.69
Pr. maks.: 42.59 Temperatura: 26.5°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Kolejny - 20 (mój chyba 4) Tour de Natur za nami.

Tym razem było:

akademicko, punktualnie, tłumnie

Zbiórka pod Uniwerkiem

nieprzejrzyście,

Droga do Gartz

mgliście,

Mgła na wale przeciwpowodziowym

sztandarowo,

Przerwa na moście

banerowo,

Postój przy ambonie

wyzuwająco,

Jacek się przebiera

kontemplacyjnie,

Przebieranie się na moście

turowo,

Plan różnych tras

apetycznie.

Częstowanie kurakami

patriotycznie,

Polskie flagi w Schwed

przejrzyście,

Dolina Dolnej Odry

nasypowo,

Przerwa na wale przeciwpowodziowym

biesiadnie,

Posilek w Criwen

relaksacyjnie,

Odpoczynek w Parku Narodowym

odlotowo,

Latanie na ptaku

beztrosko,

W oczekiwaniu na grupę

pracowicie,

Kicha - wymiana dętki

bukolicznie,

Wjazd na most drewniany

idyllicznie

Powrotna droga do domu

i w końcu smakowicie, ostro i napój bez ograniczeń.

Kuraki w KFC


Tylko organizatorzy dali dupy... ale to mało istotne.

III Rajd Rowerowy Małe Błonia

Sobota, 15 czerwca 2013 Kategoria cyklhorda
Km: 39.25 Km teren: 33.00 Czas: 03:01 km/h: 13.01
Pr. maks.: 32.01 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

IV Święto Cykliczne

Niedziela, 9 czerwca 2013 Kategoria cyklhorda, Klaster
Km: 80.24 Km teren: 1.00 Czas: 05:05 km/h: 15.78
Pr. maks.: 46.65 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

"Jak dobrze wstać, skoro świt
jutrzenki blask duszkiem pić..."



Ponieważ pora była wczesna, był czas na fotomaki



Na miejsce, czyli dworzec kolejowy w Löcknitz, dotarliśmy z 40-minutowym zapasem czasu, troszkę się obawiając iż będziemy sami wracali. Na szczęście zjawiło się 7 osób, oraz Przemek - germanista - który ich ładnie przywitał.





W drodze do Plöwen dołączyła jeszcze jedna osoba, także było nas łącznie dwunastu.



Przyjemną arterią przemieszczaliśmy się w stronę granicy



Była też awaria - najmłodszemu uczestnikowi odpadł pedał. Na szczęście miałem klucz nr 15 i została szybko usunięta.



13-minutowa przerwa w Bismark.



i jeszcze jedna krótka przed granicą



W Lubieszynie połączyliśmy się z resztą organizatorów tejże trasy oraz uczestnikami - których liczba wzrosła do ponad 30 osób. Niestety zawiodła Policja, która miała nas dalej eskortować - po prostu nie stawili się.



Nasza trasa wiodła dalej przez Dobrą i Wołczkowo, gdzie dołączali kolejni rowerzyści i to nie tylko na punktach zbiórek. Do Głębokiego dotarliśmy w liczbie ok. 150 osób, gdzie połączyliśmy się z liczniejszą grupą Policką i już wspólnie z eskortą policji dojechaliśmy na miejsce docelowe czyli Jasne Błonia.



Po przybyciu wszystkich nitek odbyła się krótka odprawa



gdzie Artur w ostatnich dyspozycjach wygrażał komuś pięścią



Potem sprawne rozdawanie szprychówek i wspólny przejazd ulicami Szczecina, jak do tej pory rekordowej ilości rowerzystów.
Jechałem na końcu, za mną już tylko wozy eskorty zamykające korowód.



a gdzieś po drodze spotkałem retro-Iwonkę; poprawka - faktycznie dwie retro-Iwonki



Na Wojska Polskiego była przerwa dla czterotysięcznej rzeszy rowerzystów.



a ja teraz bylem na początku tejże



Wicemarszałek Szczecina w towarzystwie głównych organizatorów



Dalej przejazd trwał bez zakłóceń, po czym powróciliśmy na Jasne Błonia, gdzie trwał piknik



i gdzie wreszcie mogłem uchwycić syna





Tu też nastąpiło przyjazne pożegnanie z policją.



I na koniec organizatorzy wyszli na scenę,





gdzie odbyło się losowanie nagród



w postaci bonów euro, u-loka i głównej - roweru



a Wicemarszałek Szczecina ogłosił zwycięzcę.



Piknik trwał nadal



...i ja tam byłem

i nasi też tam byli...



ale wódki nie pili.

Rozwieszanie plakatów cd.

Czwartek, 6 czerwca 2013 Kategoria cyklhorda
Km: 32.56 Km teren: 0.00 Czas: 02:07 km/h: 15.38
Pr. maks.: 43.74 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze
Rozwiesiłem w Platanie


w Domusie




i w szaszłykarni

Siedziba RS i rozdawanie ulotek

Środa, 5 czerwca 2013 Kategoria cyklhorda
Km: 19.65 Km teren: 0.00 Czas: 01:32 km/h: 12.82
Pr. maks.: 36.45 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Berlin Sternfahrt 2013

Niedziela, 2 czerwca 2013 Kategoria cyklhorda
Km: 94.60 Km teren: 0.00 Czas: 06:26 km/h: 14.70
Pr. maks.: 37.11 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze
Było mokro ale rewelacyjnie.


Jakby ktoś chciał to tu link do zdjęć: Sternfahrt 2013

kategorie bloga

Moje rowery

Hercules Leonardo 9267 km

szukaj

archiwum