blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(22)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy hombredelrio.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:536.95 km (w terenie 49.00 km; 9.13%)
Czas w ruchu:34:14
Średnia prędkość:15.69 km/h
Maksymalna prędkość:45.36 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:33.56 km i 2h 08m
Więcej statystyk

Odjazdowy Bibliotekarz

Niedziela, 12 maja 2013 Kategoria Klaster, z książką Uczestnicy
Km: 38.07 Km teren: 2.00 Czas: 02:39 km/h: 14.37
Pr. maks.: 32.65 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze
Świetny pomysł połączenia roweru z książką. W zeszłym roku alkohol spowodował mą absencję, więc byłem pierwszy raz.
Na placu Orła Białego stawiło się sporo literowerzystów.







Nawet organizatorzy nie przewidzieli takiej frekwencji - zabrakło szprychówek losujących.

Przejazd był etapowy a na każdym odbywały się konkursy literackie i sprawnościowe. Pierwszym etapem był Zamek Książąt Pomorskich


Następny to Wały Chrobrego


Potem plac Lotników


i Jasne Błonia, gdzie zrobiłem sobie przerwę na posiłek i udało mi się załapać nawet na książkę


Później jeszcze po lodziku i zasiedliśmy w kręgu




Zwieńczeniem Odjazdowego Bibliotekarza było ognisko z kiełbaskami na polanie Białej. Odbyło się losowanie szprychówek, były pokazy ratownictwa. Na koniec rozdano mapy regionu i woreczki pierwszej pomocy.


Po imprezie pojechałem jeszcze z KaJackiem do Zjawy na zupę gulaszową, ale to chyba nie najlepszy pomysł był...


przydałyby się wycieraczki na okulary

Polska fischbuła

Sobota, 11 maja 2013 Kategoria wypady Uczestnicy
Km: 60.12 Km teren: 8.00 Czas: 04:02 km/h: 14.91
Pr. maks.: 33.46 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Ponieważ dokładny opis tejże wycieczki można znaleźć zarówno u kierownika Siwobrodego jak i u Wojtka Trendixa, ewentualnie u Jaszka, więc ja już nie będę się produkował.

Powiem krótko celem była rybna bułka - której nawet nie spróbowałem (zbyt duże gabaryty a za wczesna godzina)
Ale najważniejsze że było bardzo pogodnie, miło, przyjaźnie i internacjonalnie.
Reszta w zdjęciach:

Zbiórka pod Pomnikiem Czynu Polaków © hombredelrio


Rower z rejestracją © hombredelrio


Droga za Głębokim © hombredelrio


Kierownik szuka drogi © hombredelrio


Graniczne pole rzepaku © hombredelrio


Piaszczystą drogą polną © hombredelrio


Opowieści dziwnej treści © hombredelrio


Natalia i Raschid © hombredelrio


Wypatrujący ptaka © hombredelrio


Rejon działania bobrów © hombredelrio


Małe szkiełko - dużo pracy © hombredelrio


...aha, pozwoliłem Jaszkowi wygrać w tenisa stołowego.

zakupy dla kota

Piątek, 10 maja 2013 Kategoria szarość
Km: 6.22 Km teren: 0.00 Czas: 00:25 km/h: 14.93
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 28.6°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Niech się święci 3 Maja

Piątek, 3 maja 2013 Kategoria wypady, z książką
Km: 21.63 Km teren: 8.00 Czas: 01:31 km/h: 14.26
Pr. maks.: 34.59 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze
Uroczyste obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się również pod Pomnikiem Czynu Polaków.



Przybyli na nie (choć nie tak tłumnie jak wskazywałaby ranga i doniosłość święta) mieszkańcy Szczecina...


oraz reprezentacyjne pododdziały wojska i policji,


...szlachcianki


i żeńska orkiestra dęta.


Następnie odbyła się ceremonia składania kwiatów






Kwiaty składa Powstaniec Warszawski © hombredelrio




Później czytano preambułę Konstytucji i nastąpił wymarsz wojska i policji,


aby Poloneza czas zacząć...




ale jakoś czirliderki nie pasowały mi do święta,


więc postanowiłem odwiedzić polany...

nad Goplaną,


Białą,


Sportową


i w końcu Harcerską


na której już w spokoju mogłem sobie poczytać książkę.

Z Krzywina do Szczecina

Czwartek, 2 maja 2013 Kategoria wypady
Km: 98.16 Km teren: 9.00 Czas: 06:29 km/h: 15.14
Pr. maks.: 40.41 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze

Piękna wycieczka po dawnych osadach rycerskich i terenach należących do zakonów Templariuszy i Joannitów.

"Najpierw powoli, jak żółw ociężale
ruszyła maszyna po szynach ospale..."


... do Krzywina


A oto dzieła lokalnego artysty:
Ojciec Franciszek Mari od Krzyża Jordan © hombredelrio


Święty Florian patron strażaków © hombredelrio


Papież Jan Paweł II © hombredelrio


można popalić...


i w drogę do Klodowa


XIII wieczny kościół © hombredelrio


i dalej suchą szosą


przy okazji płosząc stado żurawi


dojeżdżamy do Żelechowa


XIII wieczny kościół w Żelechowie © hombredelrio


tu spotkaliśmy pingwiny, które nie odleciały na lato do zimnych krajów


dalej asfalt nieco się pogorszył


a droga doprowadziła do Grzybna, gdzie przywitała nas symbolika uwiądu systemu


oraz XIII-wieczny kościółek - chyba zabrakło kasy na odbudowę wieży


Następna osada to Swobnica gdzie również znajduje się XIII-wieczny kościół


oraz clou wycieczki - warowny zamek zakonu Joannitów, wzniesiony w 1377, popadający przez czasy PGR-u i później przez prywatnych właścicieli w ruinę...




















Jacek wolał się bawić z psami pilnującymi warowni niż ją zwiedzać.


i w Swobnicy kozy kują... więc kilka dotarło


Tablica informacyjna Swobnicy gdzie zaczyna się trakt rowerowy


zresztą bardzo urokliwy


...chociaż trzeba przedostać się przez straszny las,


gdzie gościńca pilnują długowieczni Entowie


aby w końcu dostać się nad jezioro Długie,


przynależne do Baniewic.


Jeszcze chwilka na za potrzebą


i dojeżdżamy do Bań gdzie oczywiście znajduje się XIII-wieczny kościół


i - co mnie najbardziej ucieszyło - XX-wieczna jadłodajnia "Sekwana",


gdzie naprawdę za niską cenę można smacznie i suto zakosztować kuchni regionalnej.


Po obżarstwie godnym zakonników jedzie się wolniej, ale jakoś docieramy do Lubanowa...


i do żelazno-drewnianego, jedynego chyba rowerowego mostu nad Tywą


gdzie urządzamy sobie krótki popasik


Kończy się laba wygodnej drogi rowerowej - zaczyna się teren


i bagna


Troszkę klucząc po leśnych przecinkach docieramy do miejscowości Borzym gdzie znajduje się stosunkowo młody bo XIV-wieczny kościół.


Jeszcze koszmarny podwietrzny odcinek Gryfino-Podjuchy, aby o zachodzie zmęczonym aczkolwiek szczęśliwym wjechać do miasta


...i zajechać do MacDonalda.

1 Maja

Środa, 1 maja 2013 Kategoria z książką, wypady
Km: 35.64 Km teren: 9.00 Czas: 02:09 km/h: 16.58
Pr. maks.: 38.88 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Hercules Leonardo Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwszy maja - niegdyś święto robotników, dziś święto grillujących mieszczuchów. Jednakże zajechałem pod Pomnik Czynu Polaków, gdzie odbywała się namiastka pochodu...

...i gdzie miejscowi dygnitarze oraz współcześni Towarzysze akurat składali wiązanki kwiatów:






Komu?
Ano, chyba między innymi i mnie, ponieważ należę do pokolenia, które symbolizuje jeden z orłów.


i tu mam zrobione przeze mnie, ciekawe zdjęcie (może nie najlepszej jakości), utrwalające żołnierzy stawiających tablicę informującą że:
"w tym miejscu zostanie wzniesiony przez społeczeństwo ziemi szczecińskiej Pomnik Czynu Polaków"


Odhaczywszy święto udałem się na polanę harcerską, gdzie miałem zamiar w spokoju poczytać sobie. Jednak już po kwadransie zaczęło się schodzić różne tałatajstwo spragnione piwa i pieczonej kiełbasy, więc musiałem poszukać sobie innej enklawy ciszy i spokoju...




Potem to już klasyka, przez Bartoszewo - gdzie tłumy rowerzystów. motocyklistów, samochodziarzy - do Zjawy na kawkę - gdzie kameralnie i panuje zawsze ciepła atmosfera.

kategorie bloga

Moje rowery

Hercules Leonardo 9267 km

szukaj

archiwum