Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2013
Dystans całkowity: | 536.95 km (w terenie 49.00 km; 9.13%) |
Czas w ruchu: | 34:14 |
Średnia prędkość: | 15.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.36 km/h |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 33.56 km i 2h 08m |
Więcej statystyk |
Odjazdowy Bibliotekarz
Niedziela, 12 maja 2013 Kategoria Klaster, z książką
Uczestnicy
Km: | 38.07 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:39 | km/h: | 14.37 |
Pr. maks.: | 32.65 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Świetny pomysł połączenia roweru z książką. W zeszłym roku alkohol spowodował mą absencję, więc byłem pierwszy raz.
Na placu Orła Białego stawiło się sporo literowerzystów.
Nawet organizatorzy nie przewidzieli takiej frekwencji - zabrakło szprychówek losujących.
Przejazd był etapowy a na każdym odbywały się konkursy literackie i sprawnościowe. Pierwszym etapem był Zamek Książąt Pomorskich
Następny to Wały Chrobrego
Potem plac Lotników
i Jasne Błonia, gdzie zrobiłem sobie przerwę na posiłek i udało mi się załapać nawet na książkę
Później jeszcze po lodziku i zasiedliśmy w kręgu
Zwieńczeniem Odjazdowego Bibliotekarza było ognisko z kiełbaskami na polanie Białej. Odbyło się losowanie szprychówek, były pokazy ratownictwa. Na koniec rozdano mapy regionu i woreczki pierwszej pomocy.
Po imprezie pojechałem jeszcze z KaJackiem do Zjawy na zupę gulaszową, ale to chyba nie najlepszy pomysł był...
przydałyby się wycieraczki na okulary
Na placu Orła Białego stawiło się sporo literowerzystów.
Nawet organizatorzy nie przewidzieli takiej frekwencji - zabrakło szprychówek losujących.
Przejazd był etapowy a na każdym odbywały się konkursy literackie i sprawnościowe. Pierwszym etapem był Zamek Książąt Pomorskich
Następny to Wały Chrobrego
Potem plac Lotników
i Jasne Błonia, gdzie zrobiłem sobie przerwę na posiłek i udało mi się załapać nawet na książkę
Później jeszcze po lodziku i zasiedliśmy w kręgu
Zwieńczeniem Odjazdowego Bibliotekarza było ognisko z kiełbaskami na polanie Białej. Odbyło się losowanie szprychówek, były pokazy ratownictwa. Na koniec rozdano mapy regionu i woreczki pierwszej pomocy.
Po imprezie pojechałem jeszcze z KaJackiem do Zjawy na zupę gulaszową, ale to chyba nie najlepszy pomysł był...
przydałyby się wycieraczki na okulary
Polska fischbuła
Sobota, 11 maja 2013 Kategoria wypady
Uczestnicy
Km: | 60.12 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 04:02 | km/h: | 14.91 |
Pr. maks.: | 33.46 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ponieważ dokładny opis tejże wycieczki można znaleźć zarówno u kierownika Siwobrodego jak i u Wojtka Trendixa, ewentualnie u Jaszka, więc ja już nie będę się produkował.
Powiem krótko celem była rybna bułka - której nawet nie spróbowałem (zbyt duże gabaryty a za wczesna godzina)
Ale najważniejsze że było bardzo pogodnie, miło, przyjaźnie i internacjonalnie.
Reszta w zdjęciach:
Zbiórka pod Pomnikiem Czynu Polaków© hombredelrio
Rower z rejestracją© hombredelrio
Droga za Głębokim© hombredelrio
Kierownik szuka drogi© hombredelrio
Graniczne pole rzepaku© hombredelrio
Piaszczystą drogą polną© hombredelrio
Opowieści dziwnej treści© hombredelrio
Natalia i Raschid© hombredelrio
Wypatrujący ptaka© hombredelrio
Rejon działania bobrów© hombredelrio
Małe szkiełko - dużo pracy© hombredelrio
...aha, pozwoliłem Jaszkowi wygrać w tenisa stołowego.
zakupy dla kota
Piątek, 10 maja 2013 Kategoria szarość
Km: | 6.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | km/h: | 14.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 28.6°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niech się święci 3 Maja
Piątek, 3 maja 2013 Kategoria wypady, z książką
Km: | 21.63 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 14.26 |
Pr. maks.: | 34.59 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Uroczyste obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się również pod Pomnikiem Czynu Polaków.
Przybyli na nie (choć nie tak tłumnie jak wskazywałaby ranga i doniosłość święta) mieszkańcy Szczecina...
oraz reprezentacyjne pododdziały wojska i policji,
...szlachcianki
i żeńska orkiestra dęta.
Następnie odbyła się ceremonia składania kwiatów
Później czytano preambułę Konstytucji i nastąpił wymarsz wojska i policji,
aby Poloneza czas zacząć...
ale jakoś czirliderki nie pasowały mi do święta,
więc postanowiłem odwiedzić polany...
nad Goplaną,
Białą,
Sportową
i w końcu Harcerską
na której już w spokoju mogłem sobie poczytać książkę.
Przybyli na nie (choć nie tak tłumnie jak wskazywałaby ranga i doniosłość święta) mieszkańcy Szczecina...
oraz reprezentacyjne pododdziały wojska i policji,
...szlachcianki
i żeńska orkiestra dęta.
Następnie odbyła się ceremonia składania kwiatów
Kwiaty składa Powstaniec Warszawski© hombredelrio
Później czytano preambułę Konstytucji i nastąpił wymarsz wojska i policji,
aby Poloneza czas zacząć...
ale jakoś czirliderki nie pasowały mi do święta,
więc postanowiłem odwiedzić polany...
nad Goplaną,
Białą,
Sportową
i w końcu Harcerską
na której już w spokoju mogłem sobie poczytać książkę.
Z Krzywina do Szczecina
Czwartek, 2 maja 2013 Kategoria wypady
Km: | 98.16 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 06:29 | km/h: | 15.14 |
Pr. maks.: | 40.41 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Piękna wycieczka po dawnych osadach rycerskich i terenach należących do zakonów Templariuszy i Joannitów.
"Najpierw powoli, jak żółw ociężale
ruszyła maszyna po szynach ospale..."
... do Krzywina
A oto dzieła lokalnego artysty:
Ojciec Franciszek Mari od Krzyża Jordan© hombredelrio
Święty Florian patron strażaków© hombredelrio
Papież Jan Paweł II© hombredelrio
można popalić...
i w drogę do Klodowa
XIII wieczny kościół© hombredelrio
i dalej suchą szosą
przy okazji płosząc stado żurawi
dojeżdżamy do Żelechowa
XIII wieczny kościół w Żelechowie© hombredelrio
tu spotkaliśmy pingwiny, które nie odleciały na lato do zimnych krajów
dalej asfalt nieco się pogorszył
a droga doprowadziła do Grzybna, gdzie przywitała nas symbolika uwiądu systemu
oraz XIII-wieczny kościółek - chyba zabrakło kasy na odbudowę wieży
Następna osada to Swobnica gdzie również znajduje się XIII-wieczny kościół
oraz clou wycieczki - warowny zamek zakonu Joannitów, wzniesiony w 1377, popadający przez czasy PGR-u i później przez prywatnych właścicieli w ruinę...
Jacek wolał się bawić z psami pilnującymi warowni niż ją zwiedzać.
i w Swobnicy kozy kują... więc kilka dotarło
Tablica informacyjna Swobnicy gdzie zaczyna się trakt rowerowy
zresztą bardzo urokliwy
...chociaż trzeba przedostać się przez straszny las,
gdzie gościńca pilnują długowieczni Entowie
aby w końcu dostać się nad jezioro Długie,
przynależne do Baniewic.
Jeszcze chwilka na za potrzebą
i dojeżdżamy do Bań gdzie oczywiście znajduje się XIII-wieczny kościół
i - co mnie najbardziej ucieszyło - XX-wieczna jadłodajnia "Sekwana",
gdzie naprawdę za niską cenę można smacznie i suto zakosztować kuchni regionalnej.
Po obżarstwie godnym zakonników jedzie się wolniej, ale jakoś docieramy do Lubanowa...
i do żelazno-drewnianego, jedynego chyba rowerowego mostu nad Tywą
gdzie urządzamy sobie krótki popasik
Kończy się laba wygodnej drogi rowerowej - zaczyna się teren
i bagna
Troszkę klucząc po leśnych przecinkach docieramy do miejscowości Borzym gdzie znajduje się stosunkowo młody bo XIV-wieczny kościół.
Jeszcze koszmarny podwietrzny odcinek Gryfino-Podjuchy, aby o zachodzie zmęczonym aczkolwiek szczęśliwym wjechać do miasta
...i zajechać do MacDonalda.
1 Maja
Środa, 1 maja 2013 Kategoria z książką, wypady
Km: | 35.64 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 02:09 | km/h: | 16.58 |
Pr. maks.: | 38.88 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy maja - niegdyś święto robotników, dziś święto grillujących mieszczuchów. Jednakże zajechałem pod Pomnik Czynu Polaków, gdzie odbywała się namiastka pochodu...
...i gdzie miejscowi dygnitarze oraz współcześni Towarzysze akurat składali wiązanki kwiatów:
Komu?
Ano, chyba między innymi i mnie, ponieważ należę do pokolenia, które symbolizuje jeden z orłów.
i tu mam zrobione przeze mnie, ciekawe zdjęcie (może nie najlepszej jakości), utrwalające żołnierzy stawiających tablicę informującą że:
"w tym miejscu zostanie wzniesiony przez społeczeństwo ziemi szczecińskiej Pomnik Czynu Polaków"
Odhaczywszy święto udałem się na polanę harcerską, gdzie miałem zamiar w spokoju poczytać sobie. Jednak już po kwadransie zaczęło się schodzić różne tałatajstwo spragnione piwa i pieczonej kiełbasy, więc musiałem poszukać sobie innej enklawy ciszy i spokoju...
Potem to już klasyka, przez Bartoszewo - gdzie tłumy rowerzystów. motocyklistów, samochodziarzy - do Zjawy na kawkę - gdzie kameralnie i panuje zawsze ciepła atmosfera.
...i gdzie miejscowi dygnitarze oraz współcześni Towarzysze akurat składali wiązanki kwiatów:
Komu?
Ano, chyba między innymi i mnie, ponieważ należę do pokolenia, które symbolizuje jeden z orłów.
i tu mam zrobione przeze mnie, ciekawe zdjęcie (może nie najlepszej jakości), utrwalające żołnierzy stawiających tablicę informującą że:
"w tym miejscu zostanie wzniesiony przez społeczeństwo ziemi szczecińskiej Pomnik Czynu Polaków"
Odhaczywszy święto udałem się na polanę harcerską, gdzie miałem zamiar w spokoju poczytać sobie. Jednak już po kwadransie zaczęło się schodzić różne tałatajstwo spragnione piwa i pieczonej kiełbasy, więc musiałem poszukać sobie innej enklawy ciszy i spokoju...
Potem to już klasyka, przez Bartoszewo - gdzie tłumy rowerzystów. motocyklistów, samochodziarzy - do Zjawy na kawkę - gdzie kameralnie i panuje zawsze ciepła atmosfera.