Z Krzywina do Szczecina
Czwartek, 2 maja 2013 Kategoria wypady
Km: | 98.16 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 06:29 | km/h: | 15.14 |
Pr. maks.: | 40.41 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Piękna wycieczka po dawnych osadach rycerskich i terenach należących do zakonów Templariuszy i Joannitów.
"Najpierw powoli, jak żółw ociężale
ruszyła maszyna po szynach ospale..."
... do Krzywina
A oto dzieła lokalnego artysty:
Ojciec Franciszek Mari od Krzyża Jordan© hombredelrio
Święty Florian patron strażaków© hombredelrio
Papież Jan Paweł II© hombredelrio
można popalić...
i w drogę do Klodowa
XIII wieczny kościół© hombredelrio
i dalej suchą szosą
przy okazji płosząc stado żurawi
dojeżdżamy do Żelechowa
XIII wieczny kościół w Żelechowie© hombredelrio
tu spotkaliśmy pingwiny, które nie odleciały na lato do zimnych krajów
dalej asfalt nieco się pogorszył
a droga doprowadziła do Grzybna, gdzie przywitała nas symbolika uwiądu systemu
oraz XIII-wieczny kościółek - chyba zabrakło kasy na odbudowę wieży
Następna osada to Swobnica gdzie również znajduje się XIII-wieczny kościół
oraz clou wycieczki - warowny zamek zakonu Joannitów, wzniesiony w 1377, popadający przez czasy PGR-u i później przez prywatnych właścicieli w ruinę...
Jacek wolał się bawić z psami pilnującymi warowni niż ją zwiedzać.
i w Swobnicy kozy kują... więc kilka dotarło
Tablica informacyjna Swobnicy gdzie zaczyna się trakt rowerowy
zresztą bardzo urokliwy
...chociaż trzeba przedostać się przez straszny las,
gdzie gościńca pilnują długowieczni Entowie
aby w końcu dostać się nad jezioro Długie,
przynależne do Baniewic.
Jeszcze chwilka na za potrzebą
i dojeżdżamy do Bań gdzie oczywiście znajduje się XIII-wieczny kościół
i - co mnie najbardziej ucieszyło - XX-wieczna jadłodajnia "Sekwana",
gdzie naprawdę za niską cenę można smacznie i suto zakosztować kuchni regionalnej.
Po obżarstwie godnym zakonników jedzie się wolniej, ale jakoś docieramy do Lubanowa...
i do żelazno-drewnianego, jedynego chyba rowerowego mostu nad Tywą
gdzie urządzamy sobie krótki popasik
Kończy się laba wygodnej drogi rowerowej - zaczyna się teren
i bagna
Troszkę klucząc po leśnych przecinkach docieramy do miejscowości Borzym gdzie znajduje się stosunkowo młody bo XIV-wieczny kościół.
Jeszcze koszmarny podwietrzny odcinek Gryfino-Podjuchy, aby o zachodzie zmęczonym aczkolwiek szczęśliwym wjechać do miasta
...i zajechać do MacDonalda.
komentarze
A swoją drogą. Ostatnio przepędził mnie pracownik nad jeziorem Długim w Baniewicach. Byłem samemu więc robiłem sobie zdjęcia ze statywu na czasówce a ten do mnie, że nie wolno! Pfff :/ Tłumaczę kolesiowi, że to prywatnie, że zwiedzałem już Niemcy i różne miejsca naszego regionu a ten nic. Miał ktoś taki przypadek ?
AdiGryfino - 01:41 sobota, 13 lipca 2013 | linkuj
Fajny bikestats. Zapraszam do Bielic gm Bielice ;)
AdiBielice - 01:37 sobota, 13 lipca 2013 | linkuj
Piotr specjalnie poprowadził nas przez mega kałuże i bagna, aby udowodnić, że nasza wycieczka była do "Bani". Tak mi się odwdzięczył za plażę w Baniewicach i obiadek w Baniach.
kajacek43 - 20:24 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj
Nooooooooo kochany takie wycieczki i opisy to ja rozumiem.
Rozkręcasz się coraz bardziej.
I nawet w pewnej chwili miałem zamiar zaprosić Ciebie do udziału w "wyścigu pokoju" który zapoczątkowałem z Trendixem ale po sprawdzeniu Twoich osiągnięć w tym roku ........ odpuściłem sobie. ( dogonić Wojtka to może jeszcze się uda ale Ciebie to już nie). siwobrody - 20:46 sobota, 11 maja 2013 | linkuj
Rozkręcasz się coraz bardziej.
I nawet w pewnej chwili miałem zamiar zaprosić Ciebie do udziału w "wyścigu pokoju" który zapoczątkowałem z Trendixem ale po sprawdzeniu Twoich osiągnięć w tym roku ........ odpuściłem sobie. ( dogonić Wojtka to może jeszcze się uda ale Ciebie to już nie). siwobrody - 20:46 sobota, 11 maja 2013 | linkuj
Piękna wycieczka. Smutne są te pomorskie ruiny, zdewastowane, zapomniane...
akacja68 - 06:04 sobota, 11 maja 2013 | linkuj
Komentuj