Dyplomatorium syna
Piątek, 8 lutego 2013 Kategoria wypady
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 16.74 |
Pr. maks.: | 34.30 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jako jedyny przyjechałem rowerem na ceremonię wręczenia dyplomów na Uniwersytecie Technologicznym.
Swoją drogą przydałyby się tam lepsze stojaki. Wyrwikółce nie zaufałem, za to ławki wyglądały na solidne...
Sama uroczystość bardzo wzniosła z odśpiewaniem hymnów państwowego i studenckiego (Gaudeamus)
wręczenie dyplomu...
tu zdurnym dumnym tatą...
Szanowny Pan mgr inż. Maciej Molik
No to teraz pewnie synowi z takim tytułem będzie łatwiej załapać się do pracy w MacDonaldzie.
Swoją drogą przydałyby się tam lepsze stojaki. Wyrwikółce nie zaufałem, za to ławki wyglądały na solidne...
Sama uroczystość bardzo wzniosła z odśpiewaniem hymnów państwowego i studenckiego (Gaudeamus)
wręczenie dyplomu...
tu z
Szanowny Pan mgr inż. Maciej Molik
No to teraz pewnie synowi z takim tytułem będzie łatwiej załapać się do pracy w MacDonaldzie.