Ruiny wieży Quistorpa
Wtorek, 2 października 2012 Kategoria alienacja
Km: | 19.00 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:23 | km/h: | 13.73 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Hercules Leonardo | Aktywność: Jazda na rowerze |
2 października - mało kto wie a i niewiele osób pamięta (chyba nawet w TV nie informowali), że jest to data upadku Powstania Warszawskiego. Jeszcze jako harcerze, co roku w tym też dniu w ruinach wieży Quistorpa składaliśmy hołd poległym powstańcom. W roku bodajże 1978 nastąpiło oficjalne rozwiązanie 96 Drużyny Harcerskiej im. Zawiszy Czarnego. Drużynowy wówczas zapowiedział że dopóki ktoś z nas będzie pamiętał i przyjdzie w tym dniu do "zameczku", dotąd drużyna będzie istniała.
Mijały lata i ludzie się wykruszali. Czasem sam też nie mogłem się stawić.
Dzisiaj się jednak wybrałem, lecz tym razem dla odmiany rowerem.
Przy okazji chciałem zobaczyć jak po przebudowie wygląda ulica Arkońska. I muszę przyznać że z perspektywy rowerzysty sprawia całkiem przyjazne wrażenie(chociaż specjaliści wynaleźli sporo mankamentów). Głównym plusem jet to, że droga rowerowa jest z asfaltu.
Przejazdy też są w miarę "miękkie" - tylko na jednym podskoczyło koło
Drugi plus to odgrodzenie na przystankach (nie wiem czy na wszystkich) drogi dla rowerów od pieszych czekających na komunikację miejską.
Ddr kończy się tuż przed poniemiecką wiatą, ale tu też skręcałem w las
Ruiny wieży Quistorpa, popularnie zwane "zameczkiem". Za Niemców wieża miała 45 metrów wysokości. Zniszczona prawdopodobnie przez nalot bombowy, ponieważ na szczycie znajdowało się stanowisko obrony przeciwlotniczej. Podobno istnieją plany jej odrestaurowania.
Miejsce chętnie odwiedzane zarówno przez spacerowiczów jak i imprezowiczów. Akurat byłem świadkiem jak dwie młode dziewczyny przyszły szukać zgubionych podczas ostatniej imprezy dokumentów, błyszczyków do ust, kredek do oczu, słuchawek, portmonetek itp. Większość rzeczy udało im się nawet znaleźć, chociaż rozrzucone w promieniu kilku metrów.
Jedno z miejsc poszukiwań:
Ruiny ulegają nie tylko wandalom (do których należy też wliczyć ekipę filmową, kręcącą tam jedną ze scen "Młodych Wilków), ale także czasowi. Powoli tworzą się już stalaktyty:
W miejscu gdzie odbyła się nasza ostatnia zbiórka widoczne są jeszcze zarysy symbolu Polski Walczącej:
Poza mną nikt się nie stawił, więc w samotności i w zadumie nad upływającym czasem, zapaliłem znicze ku pamięci powstańców i odeszłych przyjaciół harcerzy:
Droga powrotna, wiodła początkowo ostro z górki a potem przez spokojną i bezludną już o tej porze "Goplanę":
i nie tak dawno poległe drzewo:
Mijały lata i ludzie się wykruszali. Czasem sam też nie mogłem się stawić.
Dzisiaj się jednak wybrałem, lecz tym razem dla odmiany rowerem.
Przy okazji chciałem zobaczyć jak po przebudowie wygląda ulica Arkońska. I muszę przyznać że z perspektywy rowerzysty sprawia całkiem przyjazne wrażenie(chociaż specjaliści wynaleźli sporo mankamentów). Głównym plusem jet to, że droga rowerowa jest z asfaltu.
Ulica Arkońska© hombredelrio
Przejazdy też są w miarę "miękkie" - tylko na jednym podskoczyło koło
Szpital przy ul. Arkońskiej© hombredelrio
Drugi plus to odgrodzenie na przystankach (nie wiem czy na wszystkich) drogi dla rowerów od pieszych czekających na komunikację miejską.
Przystanek na Arkońskiej© hombredelrio
Ddr kończy się tuż przed poniemiecką wiatą, ale tu też skręcałem w las
Końówka nowej drogi dla rowerów© hombredelrio
Ruiny wieży Quistorpa, popularnie zwane "zameczkiem". Za Niemców wieża miała 45 metrów wysokości. Zniszczona prawdopodobnie przez nalot bombowy, ponieważ na szczycie znajdowało się stanowisko obrony przeciwlotniczej. Podobno istnieją plany jej odrestaurowania.
Ruiny wieży Quistorpa© hombredelrio
Ruiny wieży Quistorpa "zameczek"© hombredelrio
Miejsce chętnie odwiedzane zarówno przez spacerowiczów jak i imprezowiczów. Akurat byłem świadkiem jak dwie młode dziewczyny przyszły szukać zgubionych podczas ostatniej imprezy dokumentów, błyszczyków do ust, kredek do oczu, słuchawek, portmonetek itp. Większość rzeczy udało im się nawet znaleźć, chociaż rozrzucone w promieniu kilku metrów.
Jedno z miejsc poszukiwań:
wewnątrz ruin© hombredelrio
Ruiny ulegają nie tylko wandalom (do których należy też wliczyć ekipę filmową, kręcącą tam jedną ze scen "Młodych Wilków), ale także czasowi. Powoli tworzą się już stalaktyty:
Nacieki skalne© hombredelrio
W miejscu gdzie odbyła się nasza ostatnia zbiórka widoczne są jeszcze zarysy symbolu Polski Walczącej:
Zamazany symbol© hombredelrio
Poza mną nikt się nie stawił, więc w samotności i w zadumie nad upływającym czasem, zapaliłem znicze ku pamięci powstańców i odeszłych przyjaciół harcerzy:
Droga powrotna, wiodła początkowo ostro z górki a potem przez spokojną i bezludną już o tej porze "Goplanę":
i nie tak dawno poległe drzewo:
komentarze
Cześć i chwała Bohaterom !
Obok jest wejście do podziemi, moje pierwsze spenetrowane. Miejsce ma swój klimat. Piotrek masz potencjał, dużo do przekazania, pisz więcej :) mih - 21:45 poniedziałek, 8 października 2012 | linkuj
Obok jest wejście do podziemi, moje pierwsze spenetrowane. Miejsce ma swój klimat. Piotrek masz potencjał, dużo do przekazania, pisz więcej :) mih - 21:45 poniedziałek, 8 października 2012 | linkuj
Te ogrodzenie przy przystanku to rewelacyjny pomysł.
Cóż..., czas płynie nieubłagalnie... rowerzystka - 21:42 poniedziałek, 8 października 2012 | linkuj
Cóż..., czas płynie nieubłagalnie... rowerzystka - 21:42 poniedziałek, 8 października 2012 | linkuj
To się chwali ,że pamiętałeś ! Dużo ciekawych faktów się dowiedziałam .....dzięki ! :)
tunislawa - 20:56 poniedziałek, 8 października 2012 | linkuj
Komentuj