Pierwszy powiew wiosennej aury oraz Obchodzony od niedawna Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych zachęcił mnie do odbycia krótkiej przejażdżki. Na terenie dawnego konsulatu ZSRR - obecnego IPN-u zorganizowano obozowisko partyzanckie, gdzie  między innymi i chyba największym zainteresowaniem cieszyły się różne rodzaje broni używane podczas II Wojny. Mi osobiście najbardziej spodobał się MG 42...

Można też było spróbować partyzanckiej kiełbaski...

lub poznakomić się z Marusią...

Wzruszającym akcentem była rozmowa z powstańcem Warszawskim - Zbigniewem Piaseckim pseudonim "Czekolada" z batalionu Miłosz, 72 pułku piechoty...

I na koniec, wzorem Czereśniaka (Tomusia) trzeba było zakąsić ogóra...

Potem pojechaliśmy - daleko nie było - na Jasne Błonia, gdzie wielu szczecinian wyległo korzystać z przebłysku wiosny...

i podziwiać jej symbol, czyli Krokusy...

Do tego i tak już nadmiaru szczęścia dołączył się Paweł, który obdarował mnie z okazji mojego niedawnego jubileuszu takim oto prezentem:

niestety albo stety zobowiązał mnie do naprawy roweru przed spożyciem.